Serwis AppleInsider donosi, że firma Foxcoon wszczęła dochodzenie w sprawie prawdopodobnego oszustwa swoich pracowników.
Polegać miało ono na tym, że sprzedawane były podrobione iPhone’y z wadliwych i przeznaczonych na złom części. Miało to trwać 3 lata, a osoby, które tym się zajmowały miały zarobić około 43 miliony $. Szefem tej operacji jest podobno tajwański biznesmen. Współpracował on z osobami, które pełnią funkcje kierownicze w fabryce Foxcoon w Zhengzhou. Dzięki takim kontaktom pozyskiwał on wadliwe części. Zostały one później wykorzystane do produkcji podrobionych iPhone’ów. Były one następnie sprzedawane jako oryginalne, gdyż w większości zostały zmontowane z oryginalnych części, które pochodzą z tej fabryki. Tim Cook otrzymał wiadomość na ten temat w czerwcu tego roku. Niedługo po tej informacji rozpoczął się wewnętrzny audyt, który miał na celu zweryfikowanie tych wiadomości. Trwa on nadal i jest prowadzony przez wewnętrzny zespół antykorupcyjny powołany w 2015 roku. Skomentowania sprawy odmówił były prezes Foxcoonu Terry Gou. Jedyne co powiedział to, że w tak wielkiej firmie mogą się przydarzyć takie rzeczy 1 lub 2 pracownikom. Fabryka w Zhengzhou jest głównym zakładem produkcyjnym Foxconn. Jego moc produkcyjna to około pół miliona urządzeń codziennie. To też tłumaczy dlaczego jest tak wielka skala tego rzekomego oszustwa. Przy tak wielkiej produkcji może powstawać wiele wadliwych części.